Orban: Prawdopodobna jest druga fala zakażeń koronawirusem
– Zdecydowana większość epidemiologów i lekarze mówią, że takiej pandemii, która miałaby tylko jedną falę, jeszcze nie było. A więc będzie druga fala. Najpowszechniejszy jest pogląd, że latem nastąpi spowolnienie zakażeń – ze względu na pogodę i skuteczność dotychczasowej obrony – ale w okolicach października-listopada musimy się liczyć z drugą falą – oświadczył Orban na antenie Radia Kossuth.
Polityk dodał, że toczą się spory na temat tego, czy ta druga fala będzie mniejsza, czy większa niż obecna. – Moim zdaniem nikt tego nie wie – oznajmił.
Orban ocenił, że pierwszą bitwę przeciw wirusowi Węgry wygrały, bo udało się spowolnić tempo rozprzestrzeniania się zakażeń, opracować plan obrony, zyskać na czasie i przygotować służbę zdrowia do większego obciążenia. – Jeśli teraz z jakiegokolwiek powodu ponownie nastąpiłaby duża fala zakażeń, to nie ma na Węgrzech takiego miejsca, takiej miejscowości i człowieka, który mógłby się obawiać, że pozostanie bez opieki – zapewnił.
Podkreślił, że 80 proc. zgonów chorych na COVID-19 przypada na Budapeszt i okalający go komitat (województwo) Pest. Z tego powodu, podejmując w środę decyzję o pewnym złagodzeniu restrykcji w kraju, rząd pozostawił w mocy ograniczenia dotyczące Budapesztu i niektórych okolicznych powiatów.
– Jeśli uda się w Budapeszcie obniżyć śmiertelność, bez wahania umożliwimy także budapeszteńczykom powrót do normalnego życia. Ale nie chcę ani budapeszteńczyków, ani osób z innych części kraju utrzymywać w iluzji, że wraz z wygraniem pierwszej bitwy skończyła się wojna. Wirus nie zniknął – oznajmił.
Od poniedziałku na większości obszaru Węgier będzie można otworzyć sklepy bez ograniczeń godzinowych, a także będą mogły działać tarasy i ogródki restauracji i kawiarni. Będzie też można chodzić na plaże.
Dotychczas zmarło na Węgrzech 323 chorych na COVID-19, a łączna liczba zakażeń sięgnęła 2863. W ciągu ostatniej doby zmarło 11 osób i stwierdzono 88 nowych zakażeń.